Jak osiągnąć sukces w fotografii?

Dla każdego z nas sukces może mieć różne definicje. Dlatego, zanim odpowiem na pytanie “Jak osiągnąć sukces?” musisz wiedzieć czym dla mnie jest sukces.
Dla mnie sukces oznacza:
Teraz, gdy znasz moją definicję sukcesu i wartości jakimi się kieruję, podam Ci jak na tacy kroki, dzięki którym osiągniesz sukces.
Opanuj biegle Photoshopa
Naucz się retuszu, żeby klientki miały pewność, że jak przyjdą do Ciebie na sesje- zawsze zrobisz im piękne zdjęcia, i zawsze wyjdą na nich dobrze. Nauka retuszu to też inwestycja w Twoją spokojną głowę, bo jak coś nie pójdzie podczas sesji, uratujesz w PS.
Naucz się obsługiwać lampy błyskowe
Błysk to najlepsza możliwa jakość zdjęć. Im lepszym źródłem światła świecimy- tym lepszej jakości zdjęcia otrzymujemy. Warto nauczyć się obsługiwać lampy, żeby móc rozszerzyć swoją ofertę i robić również sesje wizerunkowe.
Ucz się marketingu
Co z tego, że robisz najpiękniejsze sesje na świecie, skoro nikt nie wie, że je robisz? Umiejętność sprzedania swoich sesji to najważniejsze, czego musisz się nauczyć jako fotografka, zaraz po dwóch pierwszych punktach!
I…
Nigdy nie rób tego na odwrót.
Najpierw podstawy.
1. Retusz w Photoshopie.
2. Nauka pracy w studio.
3. Marketing- jako wisienka na torcie.
Skąd wiem, że ten schemat działa?
Sama tak postąpiłam. Postąpiły tak też moje kursantki, które odbyły warsztaty u mnie. Tutaj linki do wybranych:
Hej! Jestem Marta.
Fotografuję od 14 listopada 2021.
Dokładnie wtedy wrzuciłam swoje pierwsze zdjęcie na Instagrama z myślą o zarabianiu pieniędzy na fotografii.
Polecam zjechać na sam dół mojego Instagrama- można tam zobaczyć moje pierwsze zdjęcia. Dużo tam efektów
z Photoshopa, bo od samego początku pokochałam ten program.
Wygląda on mniej więcej tak:

Specjalnie nie usuwam tych zdjęć. Są moją pamiątką i inspiracją dla innych fotografów, którzy zaczynają. Niech wiedzą, że ja też kiedyś zaczynałam i…
nie był to “one night sukcess”
Instagram od początku stał się moim pamiętnikiem.
Dodawałam relacje i posty ze zdjęciami CODZIENNIE PRZEZ ROK.
Dokumentowałam każde warsztaty na których byłam, pokazywałam jak uczę się retuszu. Systematycznie pokazywałam swoją drogę do miejsca w którym jestem teraz. Każdy dzień zdjęciowy, każda sesja. Wszystko. Codziennie.
Po roku od opublikowania pierwszego zdjęcia na instagramie, inni fotografowie zaczęli zadawać mi pytania.
Codziennie miałam pełną skrzynkę pytań i nie starczyło mi czasu, żeby każdemu wyczerpująco odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące mojej pracy.
Dlatego postanowiłam stworzyć kurs, który (bez żadnej reklamy) kupiło 50 osób. Dla mnie wtedy to był ogromny sukces! I nadal jest 🙂
Kurs w miarę upływu czasu ewoluował. Dziś sprzedaję kurs retuszu w Photoshopie i osobno Ebooka o marketingu na IG.
Po wydaniu kursu zaczęłam dostawać pytania czy prowadzę również warsztaty, gdy zobaczyłam to pytanie po raz setny, postanowiłam spróbować.
Pierwsze warsztaty przeprowadziłam 15.04.2023. Miejsca rozeszły się błyskawicznie- w jeden dzień! I od tej pory systematycznie, co 2-3 miesiące organizuję warsztaty z kameralną max 4 osobową grupą fotografów.
JAK WYGLĄDAŁO MOJE ŻYCIE ZANIM POSTAWIŁAM WSZYSTKO NA FOTOGRAFIĘ?
Do 25 roku życia tułałam się po świecie. (Pracowałam za granicą- w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii) Pracowałam na najniższych stanowiskach magazynowych. Ścinałam róże, robiłam kanapki, produkowałam rolki do kas fiskalnych, kompletowałam zamówienia spożywcze, pakowałam panele słoneczne. Każda z tych prac była ciężka fizycznie i nierzadko pracowałam po 10h dziennie, 6x w tygodniu.
Zawsze wiedziałam, że chcę dużo zarabiać.
Dlatego pierwszy raz wyjechałam z Polski w wieku 19 lat. I faktycznie, za granicą zarabiałam więcej, ale… zawsze gdy wracałam do Polski “żeby odpocząć” w 3 miesiące wszystko wydawałam.
Głównie na podróże i tatuaże.
Taki “schemat” trwał ok 4 lata.
Wyjeżdżałam, ciężko pracowałam 6 miesięcy, wracałam, wydawałam wszystko co do grosza. Miałam dosyć tego schematu i wydawania pieniędzy na lewo i prawo.
W 2021r postanowiłam wyjechać ostatni raz.
Wyjechałam na pół roku do Niemiec i oszczędziłam 20tys zł.
Wróciłam do Polski z tymi oszczędnościami i zainwestowałam wszystko- co do grosza w:
– aparat,
– obiektyw,
– laptopa,
i warsztaty u innych fotografów.
No dobra, ale z czegoś trzeba jeszcze żyć….
Więc wzięłam kredyt jeszcze na kolejne 20tys zł, żeby utrzymać się przez pierwsze miesiące prowadzenia firmy. Za te pożyczone od banku 20 tys zł opłacałam czynsz za wynajmowaną kawalerkę, jedzenie, i bieżące potrzeby.
Nie byłabym tu gdzie jestem teraz, gdybym kilka lat wcześniej nie zaryzykowała i nie postawiła wszystkiego na jedną kartę.
Wiem tylko jedno.
Nie chcę już nigdy wracać za granicę i pracować na magazynach.
JAK TERAZ WYGLĄDA MOJE ŻYCIE?
Pracuję i żyję jak chcę.
Robię maksymalnie 8 sesji w miesiącu.
Prowadzę dwa Instagramy.
Jeden dla klientek (@grabowska.fotograf)
I drugi dla fotografów (@grabowska.foto)
Studiuję e-commerce (moja wielka pasja- marketing i sprzedaż przez internet)
Studia bardzo pomagają mi w moim biznesie fotograficznym. Cały czas dostosowuję strategię, branding, UX design, i wiele innych rzeczy, o których nie miałabym pojęcia gdybym nie poszła na studia. Studia dają mi szerszą perspektywę i na prawdę je uwielbiam. Polecam iść na studia ok 30stki- myślę, że wtedy mniej więcej wiemy, czego chcemy. A to już jest duży sukces 🙂
DLATEGO ŻYCZĘ CI, ŻEBYŚ WIEDZIAŁA CZEGO CHCESZ, A JESZCZE BARDZIEJ TEGO- CZEGO NIE CHCESZ 🙂